4 rzeczy, których zazdroszczę mężczyznom
Każdą z nas, nawet najbardziej dumną i kochającą swoją kobiecość, dopada czasem myśl, że mężczyźni mają na świecie o wiele lepiej, prawda? W dzisiejszym poście parę słów o tym, czego zazdroszczę mężczyznom. Jeśli są tu jacyś Panowie, to pewnie będą mieć niezły ubaw- zaczynamy:
po pierwsze : OPANOWANIA
Ja, jako kobieta, reaguję na wszystko bardzo emocjonalnie. Łatwo płaczę, denerwuje się czy daję po sobie znać, że coś mi nie pasuje. Mężczyźni (przynajmniej Ci, których znam) mają inaczej: są opanowani, nie reagują emocjonalnie i potrafią zachować zimną krew. Nie są panikarami i gdy otwierają okno w samochodzie Panu policjantowi podczas kontroli to nie trzęsą im się ręce!
po drugie : PRAKTYCZNEGO PODEJŚCIA DO ŻYCIA
Ty przez cały dzień martwisz się kiedy i jak się spakować, czy zdążysz, co będzie jak się spóźnicie, albo jak nie znajdziecie noclegu, a on? Z błogim spokojem na twarzy powie Ci, że na spakowanie się ma jeszcze cały wieczór przed wyjazdem, a cała reszta jest oczywista i nie ma się czym zamartwiać. Co więcej, do walizki wrzuci tylko to, co jest mu potrzebne czyli naprawdę niewiele.
po trzecie : ZDECYDOWANIA
Chociażby tego podczas zakupów. Facet wchodzi do sklepu, kupuje to czego potrzebuje i wychodzi. A my? Nawet jeśli zobaczymy coś, co się nam podoba to zastanawiamy się co będzie, jak po zakupie w sklepie obok zobaczymy jednak coś ładniejszego. I tak zgonimy całą galerię po czym się okaże, że jednak w pierwszym sklepie były najładniejsze spodnie. Znacie to?
po czwarte : UMIEJĘTNOŚCI MYŚLENIA O NICZYM
Ci szczęściarze podobno to potrafią. Pytałam o to mojego mężczyzny i potwierdził. No właśnie, ciekawe jak to jest myśleć o niczym?
Zgadzacie się ze mną drogie Panie? Czego Wy zazdrościcie mężczyznom?